Gorąca woda zalała pomieszczenia prokuratury na Mokotowie

Zalane pokoje w siedzibie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów
Siedziba Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów znajduje się przy ul. Postępu 17D
Źródło: Google Earth
W budynku Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów przy ulicy Postępu doszło do awarii. Pękła rura z gorącą wodą. Informację o zdarzeniu ujawniła w mediach społecznościowych prokurator Ewa Wrzosek. Pokazała też zdjęcia zalanych pomieszczeń. O sprawę zapytaliśmy rzecznika prokuratury okręgowej.

"Do przeciekającego przy każdym deszczu dachu, stropów które nie są w stanie unieść ciężaru szaf z aktami, instalacji elektrycznej, o której nikt nie wie jakie obciążenie jeszcze wytrzyma i niedziałającej klimatyzacji - w prokuraturze rejonowej na warszawskim Mokotowie dołączyła właśnie pęknięta rura z gorącą wodą" (pisownia oryginalna - red.) - napisała we wtorek na platformie X prokurator Ewa Wrzosek.

Wodę zakręcił ochroniarz, którzy przyszedł na poranną zmianę

Jak relacjonowała Wrzosek, zalane zostały pokoje w siedzibie prokuratury, a także "setki tomów akt". Zwróciła uwagę, że siedziba mokotowskiej prokuratury to nowy budynek, który "zakupił" w 2023 roku Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny rządu Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (budynek przy Postępu jest siedzibą Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów od października 2023 roku).

"Koszt remontu ma szanse przewyższyć koszty zakupu budynku przy ul. Postępu 17D" - wskazała Wrzosek.

Prokuratorka oceniła, że do takich szkód by nie doszło, gdyby w budynku była całodobowa ochrona. Ta - jak przekazała Wrzosek - została zlikwidowana w imię "groszowych oszczędności".

"Nikt nie wie jak długo gorąca woda zalewała prokuraturę. Powódź ujawnił i zareagował zakręceniem wody pan z ochrony, który zgodnie z grafikiem przyszedł do pracy przed 7.00 rano" - wyjaśniła.

Do wpisu dołączyła zdjęcia zniszczonych pomieszczeń. Widać kałuże wody przy biurkach oraz dmuchawy do osuszania zalanych powierzchni. "Stan na dziś. O remoncie nikt nic nie wie. A czy da się normalnie pracować w takich warunkach. Oceńcie sami" - podsumowała Wrzosek.

Zalało pięć pokoi i kuchnię

O skalę zniszczeń w siedzibie mokotowskiej prokuratury zapytaliśmy rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokurator Piotr Antoni Skiba powiedział, że wystąpienie awarii zostało zaobserwowane w czwartek.

- Zalane zostało pięć pokoi, w których siedzą prokuratorzy, oraz kuchnia. Z naszych wstępnych informacji wynika, że cały czas, od kilku dni, pracują osuszacze. Rura, która pękła, była z gorącą wodą, stąd doszło do bardzo dużego zawilgocenia. Na chwilę obecną usunęliśmy wszystkie wykładziny z tych pomieszczeń, które zostały wyrzucone. Komputery znajdujące się w tych pomieszczeniach nie były jeszcze sprawdzane i uruchamiane - poinformował nas prokurator Skiba.

Przedstawiciel prokuratury okręgowej wskazał, że awaria została już usunięta. - W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów na chwilę obecną nie zaobserwowano żadnych przecieków - zapewnił Skiba.

Rzecznik podkreślił, że w wyniku awarii "żadne akta nie uległy zniszczeniu". - Niektóre są częściowo zawilgocone, ale podlegają intensywnemu osuszaniu - zaznaczył.

Czytaj także:
OSZAR »