- W piątek protestujący zajęli budynek Zarządu Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Zapowiedzieli, że będą go okupować, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.
- Protestujący mają pięć postulatów skierowanych do władz uczelni i trzy postulaty wobec resortu nauki i szkolnictwa wyższego.
- Domagają się między innymi konkretnego planu dotyczącego budowy nowych akademików UW i otwarcia stołówek prowadzonych przez uczelnię, a nie prywatne podmioty.
Protest rozpoczął się w piątek, 23 maja. Grupa studentek i studentów weszła do budynku Zarządu Samorządu Studentów UW na kampusie głównym uczelni i ogłosiła strajk okupacyjny. Akcję zainicjowały Warszawskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej oraz Studencka Inicjatywa Mieszkaniowa.
"Strajkujący zdecydowali się na ten krok po wyczerpaniu wszelkich innych dróg dialogu i prób nacisku, w obliczu postępującej prywatyzacji uniwersytetów i rosnących kosztów życia" - piszą organizatorzy akcji w komunikacie przesłanym do naszej redakcji.
Okupują budynek, rozbili namioty na dziedzińcu
Na bramie prowadzącej na dziedziniec przed budynkiem Zarządu Samorządu Studentów UW strajkujący rozwiesili plakaty informujące o ich akcji oraz transparenty. Na jednym z nich czytamy: "Uniwersytet pozjadał wszystkie rozumy, a my chodzimy głodni".
- Okupujemy budynek, zajęliśmy też dziedziniec. Na dziedzińcu organizujemy wykłady i prelekcje, które prowadzą sympatyzujący z nami wykładowcy i członkowie innych organizacji - powiedział naszemu reporterowi Mikołaj, jeden z protestujących. - Ta walka nie zaczęła się wczoraj, to część długiego zaangażowania w walkę o otwarcie stołówek i budowę akademików. Władze nie chciały z nami rozmawiać ani realizować swoich obietnic, więc teraz okupujemy budynek - zaznaczył.
Reporter tvnwarszawa.pl Klemens Leczkowski opisuje, że na dziedzińcu protestujący rozbili namioty. Pozostali uczestnicy protestu znajdują się wewnątrz gmachu, ale obecnie do środka wstęp mają wyłącznie osoby posiadające ważną legitymację studencką UW.
"W związku z tym studenci z innych miast, biorący udział w proteście, nie mogą wejść, zatem i wrócić do budynku, jeśli zdecydują się choć na moment go opuścić. Doprowadziło to do sytuacji, w której studenci są umyślnie izolowani przez Uniwersytet od reszty strajkujących. Część studentów nieposiadająca legitymacji zmuszona jest pozostać w budynku, a pozostali spędzić kolejną noc pod gołym niebem" - poinformowali studenci w komunikacie.
Jak dodali, osoby nocujące w namiotach są po godzinie 22 odcinani od reszty kampusu przez straż uniwersytecką. To oznacza, że nie mają m.in. dostępu do toalet.
Według organizatorów w akcji bierze udział kilkadziesiąt osób. Strajkujący zapowiedzieli, że zakończą okupację, dopiero gdy uzyskają oficjalne potwierdzenie, że wszystkie ich postulaty zostaną spełnione. Z ich komunikatów wynika, że w poniedziałek i w trakcie weekendu prowadzone były rozmowy z prorektorem UW ds. studenckich i jakości kształcenia dr. hab. Maciejem Rasiem oraz przedstawicielami samorządu.
Pięć postulatów wobec UW
Strajkujący mają pięć postulatów, skierowanych do władz Uniwersytetu Warszawskiego. Dotyczą one zapewnienia studentom dostępu do posiłków ze stołówek prowadzonych przez uczelnię na wszystkich jej kampusach. Oczekują oni otwarcia takich punktów w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego oraz na Wydziałach Psychologii i Fizyki.
Domagają się także przedstawienia planu budowy nowych domów studenckich do końca tego roku. Żądają również przestrzeni w budynku Zarządu Samorządu Studentów otwartej dla wszystkich studentek i studentów na cele swobodnej działalności naukowej, społecznej, politycznej i dydaktycznej.
Ostatni postulat dotyczy gwarancji, że uczestnicy i uczestniczki strajku nie poniosą żadnej odpowiedzialności prawnej ani dyscyplinarnej.
💪 Trzeci dzień okupacji za nami! 👊 Strajk trwa! Nadal czekamy na oficjalną odpowiedź władz na nasze postulaty i...
Posted by Warszawskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej on Sunday, May 25, 2025
Trzy postulaty wobec resortu szkolnictwa wyższego
Są też trzy postulaty kierowane bezpośrednio do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Po pierwsze, strajkujący żądają utworzenia funduszu przeznaczonego na tworzenie i prowadzenie publicznych stołówek na uczelniach w całym kraju.
Po drugie, oczekują natychmiastowego potępienia represji wobec studentek i studentów Uniwersytetów Jagiellońskiego, zawieszonych w prawach studenta w reakcji na ich działalność polityczną.
Po trzecie, chcą aby Uniwersytet Jagielloński otrzymał dotację celową na remont Domu Studenckiego "Kamionka".
Zwróciliśmy się do Uniwersytetu Warszawskiego oraz do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z prośbą o stanowisko w sprawie akcji protestacyjnej studentów. Czekamy na odpowiedź.
Okupowali akademiki w Krakowie i Poznaniu
Jeden z uczestników protestu przypomniał w rozmowie z reporterem tvnwarszawa.pl, że nie jest to pierwszy tego typu strajk. Wcześniej osoby zrzeszone w OZZ Inicjatywa Pracownicza okupowały w 2024 roku akademik Kamionka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz w 2023 roku akademik Jowita w Poznaniu, należący do Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W obu przypadkach chodziło o uchronienie budynków przed sprzedażą i doprowadzenie do ich modernizacji.
W przypadku Krakowa okupacja akademika zakończyła się porozumieniem z władzami uczelni, które zobowiązały się do wyceny remontu Kamionki i sprawdzenia, ilu studentów jest faktycznie zainteresowanych mieszkaniem tam. Dziewięć miesięcy po tych wydarzeniach okazało się, że szanse na remont są nikłe. Zamiast tego uczelnia otworzyła przetarg na budowę nowego akademika.
Sukcesem zakończyła się akcja w Poznaniu. Minister nauki obiecał pieniądze na modernizację akademika. W kwietniu tego roku Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Stowarzyszenie Architektów Polskich ogłosiły konkurs na koncepcję przebudowy Jowity oraz zagospodarowania pobliskiego terenu.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Klemens Leczkowski / tvnwarszawa.pl