W czerwcu 2025 roku odnawialne źródła energii (OZE) po raz pierwszy w historii prześcignęły węgiel w produkcji energii elektrycznej - ogłosił na platformie X rzecznik Greenpeace Polska Marek Józefiak. Rekordowe wyniki zielonej energii przyczyniły się do spadku hurtowych cen prądu.
Józefiak podkreślił, że w drugim kwartale 2025 roku udział węgla w polskim miksie energetycznym po raz piewrszy w historii spadł poniżej 50 proc., osiągając poziom 45,2 proc. Poprzednio, najbardziej "zielonym" kwartałem był drugi kwartał 2024 roku, gdy węgiel stanowił 53,6 proc. miksu.
"W czerwcu OZE wyprodukowały 44,1% prądu, a węgiel - 43,7%. W czerwcu 2025 węgiel kamienny wyprodukował o 23% mniej prądu niż w czerwcu 2024, w przypadku węgla brunatnego spadek był 29-procentowy" - napisał.
Rekordowe wyniki OZE przełożyły się na niższe ceny energii. "Cena energii elektrycznej na rynku spot spadła w II kwartale do 375 zł za MWh (II kwartał 2024: 409 zł). Pamiętajmy jednak, że o takich wynikach możemy tylko pomarzyć jesienią i zimą" - zauważył Józefiak.
Brakuje elektrowni wiatrowych
Rzecznik Greenpeace przypomniał, że Polska dysponuje 23 GW mocy w elektrowniach słonecznych, ale tylko 11 GW w wiatrowych. W okresie jesienno-zimowym, gdy słońca jest mniej, kluczowe są elektrownie wiatrowe, których moc wciąż jest niewystarczająca.
"Aby obniżyć ceny energii i wypełnić lukę po zamykanych elektrowniach węglowych, musimy rozwijać elektrownie wiatrowe. Obecnie ustawa wiatrakowa wprowadzającą zasadę 500 metrów trafiła do Senatu" - stwierdził.
Józefiak podkreślił, że rozwój energetyki wiatrowej może stworzyć 50-100 tysięcy miejsc pracy i wspomóc obszary wiejskie. "Nie wybieramy między OZE a węglem. Wybieramy między polskim OZE, a katarskim, amerykańskim, czy norweskim gazem" - zaznaczył.
"Jeśli nie zbudujemy wystarczającej ilości wiatraków na lądzie i morzu, fotowoltaiki, magazynów energii czy biogazowni, lukę po odchodzących na emeryturę elektrowniach węglowych wypełni w dużej mierze importowany i drogi gaz" - podsumował.
Źródło: tvn24.pl