Zaczęło się od dziwnego gestu. "Te produkty nie są obojętne dla zdrowia"

Karol Nawrocki
Kampania Nawrockiego pod presją nałogu
Źródło: Katarzyna Czupryńska Chabros/Fakty po Południu TVN24
- Sprawując urząd prezydenta, trzeba dawać gwarancję tego, że umysł jest zawsze czysty - mówi poseł KO Witold Zembaczyński, komentując zachowanie Karola Nawrockiego. Kandydat PiS, który w trakcie ostatniej debaty wykonał dziwny gest, tłumaczył następnie, że zażył woreczek nikotynowy. - Te produkty nie są obojętne dla zdrowia - ostrzega Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. Politycy PiS bronią swojego kandydata. - Są ludzie uzależnieni od kawy, od mocnej herbaty - mówi poseł Marcin Horała.

- Te produkty nie są obojętne dla zdrowia. Wręcz przeciwnie, mają określone działania szkodliwe. Wiele osób sięga po te produkty, mówimy czy to o e-papierosach, czy o snusach, czy o saszetkach - mówi dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, tuż przed Światowym Dniem bez Tytoniu.

Wśród osób, które sięgają po takie wyroby, jest kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki. Pokazał to podczas telewizyjnych debat, wywiadów czy spotkań z widzami siedzącymi naprzeciwko, co politycy związani z rządzącą koalicją oceniają jednoznacznie. - Sprawując urząd prezydenta, trzeba dawać gwarancję tego, że umysł jest zawsze czysty, że decyzje podejmowane są bez presji nałogu - komentuje Witold Zembaczyński, poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Czy można sobie wyobrazić Karola Nawrockiego, który rozmawia z prezydentem Trumpem i nagle w trakcie tej rozmowy musi coś zażyć? - pyta Dorota Łoboda, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Kwaśniewski: kampania to dopiero przedbiegi

"Nie" głowie państwa z nałogami mówi jeszcze urzędujący prezydent Andrzej Duda. - Człowiek, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, który ma wpisaną w konstytucji odpowiedzialność za bezpieczeństwo Rzeczpospolitej, nie może mieć takich nałogów, przyzwyczajeń, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje - podkreśla Duda.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenia, że kampanijna nerwówka to nic w porównaniu do tego, jaka jest prezydencka codzienność i o tym powinni pamiętać wyborcy. - To są tylko przedbiegi przed prawdziwym biegiem, którym jest pięć lat prezydentury - tłumaczy Kwaśniewski.

Co Polacy sądzą o zażyciu snusa przez Nawrockiego? Sondaż

53 procent ankietowanych w sondażu Opinii24 dla "Faktów" TVN i TVN24 negatywnie oceniło zażycie snusa przez Karola Nawrockiego. Pozytywnie - osiem procent. Dla 33 procent było to obojętne.

- Myślę, że to dla Polaków nie jest decydujące o tym, czy poprzeć kandydata, czy nie - komentuje Kazimierz Smoliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Dzisiaj Karol Narocki poddał się badaniom i wzywa, żeby Trzaskowski też poddał się badaniom na zawartość narkotyków. Tego nie robi - mówi poseł PiS Marek Suski. Tylko to nie zachowanie prezydenta Warszawy budzi wątpliwości i pytania.

Nawrocki zaprezentował w mediach społecznościowych negatywny wynik badania moczu na obecność narkotyków.

- Nie mamy żadnego zaufania do tych wyników ani w ogóle do tego, co pisze Karol Nawrocki, bo on wielokrotnie udowodnił, że po prostu kłamie. Raz mówi to, raz mówi to, więc absolutnie żadnej wiarygodności - komentuje Adrian Witczak, poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Prezydentem Rzeczpospolitej powinien być człowiek, o którym naprawdę wszystko wiecie, któremu możecie zaufać, którego życiorys jest jak otwarta książka - przekonuje Rafał Trzaskowski, konkurent Nawrockiego w wyścigu o prezydenturę.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości stoją za swoim kandydatem murem. - Są ludzie uzależnieni od kawy, od mocnej herbaty. Zdarzają się w Polsce ludzie, którzy palą papierosy, zdarzają się ludzie, którzy używają vape'ów czy tych saszetek nikotynowych i to nikogo nie skreśla. Jeżeli to są oczywiście osoby dorosłe - uważa Marcin Horała, poseł PiS.

Czytaj także:
OSZAR »