Znicz w roli tylnego światła w rowerze

Mężczyzna jeździł przerobionym rowerem
Nietypowy "rowerzysta" w Sopocie
Źródło: KMP Sopot
Był już bolid skonstruowany ze sklepowego wózka z wmontowanym silnikiem, teraz ktoś pokusił się o przeróbkę roweru. W pojeździe zamontował silnik spalinowy, a zamiast tylnej lampki wykorzystał... elektroniczny znicz.

W nocy z czwartku na piątek funkcjonariusze skontrolowali na popularnym Monciaku rowerzystę. Po pierwsze w ogóle nie powinien tamtędy jechać, po drugie wszystko wskazywało na to, że jego "rower" został przerobiony na motorower.

Mężczyzna jeździł przerobionym rowerem
Mężczyzna jeździł przerobionym rowerem
Źródło: KMP Sopot

- Dostawca jedzenia zamontował w pojeździe silnik spalinowy o pojemności 50 centymetrów sześciennych, a jako tylne światło wykorzystywał.... elektroniczny znicz - relacjonuje rzecznik policji.

Nie jest raczej niespodzianką, że pojazd nie był dopuszczony do ruchu. I jak mówią policjanci, jego stan techniczny oraz "wykorzystane rozwiązania" mogły być niebezpieczne. - Z związku z popełnionymi wykroczeniami funkcjonariusze sporządzili wniosek do sądu o ukaranie 57-latka - przekazuje mł. asp. Radosław Jaśkiewicz, rzecznik sopockiej policji.

Jest wniosek o ukaranie 58-latka
Jest wniosek o ukaranie 58-latka
Źródło: KMP Sopot

W sklepowym wózku zamontował silnik

Policja przypomina, że przerabianie rowerów na pojazdy mechaniczne bez odpowiednich zezwoleń i homologacji jest niezgodne z przepisami prawa. Mimo to wciąż nie brakuje osób, które podejmują takie próby. - Nie tak dawno policjanci zatrzymali osobę, która poruszała się przerobionym wózkiem sklepowym, do którego zamontowano silniki. Co ciekawe prowadziła go osoba, która ze względu na wcześniejszą jazdę pod wpływem alkoholu miała orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - opowiada Jaśkiewicz

Takim "bolidem" 19-latek poruszał się po Sopocie
Takim "bolidem" 19-latek poruszał się po Sopocie
Źródło: KMP Sopot

Coraz częściej policjanci mają również do czynienia z hulajnogami pozbawionymi blokad prędkości. - Funkcjonariusze są bardzo wyczuleni na takie sytuacje zwłaszcza w miejscach, w których jest duży ruch pieszych, a tych w Sopocie nie brakuje - dodaje.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także:
OSZAR »